Przebaczenie
Gdy rany zostały zadane przez kogoś bliskiego – uszkodzeniu uległa psychika człowieka oraz związek z zadającym rany – wówczas zdarza się, że szwankuje też społeczna matryca spajająca ów związek. Przebaczenie może okazać się trudne i osoba zraniona często zaczyna stawiać warunki: sprawca ran musi ponieść karę, przeprosić, obiecać, że nie wyrządzi więcej podobnej krzywdy, przejść okres próbny oraz zaakceptować fakt, że związek uległ nieodwracalnym przeobrażeniom.
Czasami stawiany bywa wymóg publicznego przyznania się do winy oraz wynagrodzenia zadanych krzywd. Charakter relacji między dwojgiem ludzi nie jest ten sam.
Trudne emocje – gniew, nienawiść, rozpacz, frustracja
Ewolucyjną wartość umiejętności przebaczania można przedstawić poprzez analogię do stada gęsi, którym odcięto skrzydła. Zwierzęta te nadal wyglądają jak gęsi, wydają te same dźwięki i zachowują się jak gęsi ale nie mogą latać. Człowiek, dla którego przebaczenie jest kategorią w jakiś sposób patologiczną (niepotrafiący przebaczać, nieumiejący przyjąć czyjegoś przebaczenia, przebaczający tylko częściowo i tylko czasem zadowolony z czyjegoś przebaczenia) przypomina nieco gęś, która nie może latać.
Akceptujemy fakt, że skrzywdzona osoba odczuwa potrzebę naprawy sytuacji, pragnąc kary i zemsty, żądając przeprosin i zadośćuczynienia. Wszyscy mamy potrzebę radzenia sobie z gniewem i nienawiścią, z frustracją i rozpaczą, a także z nieustannym roztrząsaniem w myślach minionych zdarzeń, niedającym juz żadnej satysfakcji.
Przebaczenie dlaczego to takie trudne?
Niektórzy ludzie nigdy nie nabyli postaw uległości i hojności, które są konieczne w przebaczaniu. Możliwe, że byli dziećmi pamiętliwych rodziców lub że pod wpływem wczesnych doświadczeń rodzinnych sami stali się niezdolni do wybaczania. Mogą widzieć w osobie krzywdzącej jakieś cechy własnych rodziców, co jeszcze bardziej zwiększa ich opór przed wyciągnięciem ręki.
Wielu ludzi czuje wewnętrzną potrzebę przebaczania. Chcą być kochani – nawet przez swych okrutnych rodziców. Nie radzą sobie z niepokojem towarzyszącym uczuciom nienawiści i wyobcowania, wiec podejmują kroki w celu przywrócenia pożądanej homeostazy. Podobne zachowania obserwujemy również u zwierząt. Dwa psy, które zaciekle ze sobą walczyły, po chwili potrafią położyć się obok siebie i wzajemnie lizać swe krwawiące rany. U szympansów konflikt bardzo często kończy się wymianą pocałunków. Mężowie i żony często opowiadają, że po kłótni lub długim okresie alienacji doświadczają bardzo silnego seksualnego podniecenia.
Przebaczenie jest wyborem
Tego typu uczucia mogą wypływać z potrzeby naprawienia szkód, których kiedyś doznaliśmy. Dorosła córka, zdająca sobie sprawę, jak skandalicznie jej matka traktowała ją w dzieciństwie, jak żenujące były jej liczne aberracje, może mimo to mówić, że ją kocha i okazywać jej miłość.
Dzięki temu nie będzie miała tak silnego poczucia winy z powodu odczuwanej nienawiści a jej postawa sprawi, iż pewnego dnia będzie miała taką matkę, o jakiej zawsze marzyła. Melanie Klein (1937) pisała: Jeśli uda nam się oczyścić swą głęboką podświadomość z uczuć żalu wobec rodziców i przebaczyć im tę frustrację, na którą nas skazali, wówczas pogodzimy się sami ze sobą i pokochamy innych w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu.
Jak przebaczyć i zmienić siebie
Zygmunt Freud w rozprawie zatytułowanej „Żałoba i melancholia”(1914) opisał sposób, w jaki ludzie mogą przezwyciężyć zależność od utraconego obiektu i rozpocząć nowe, sensowne i twórcze życie. Twierdził on, że kluczowe są trzy procesy:
– wycofanie energii emocjonalnej łączącej człowieka z utraconym obiektem jego uczuć;
– okres wewnętrznej reorganizacji;
– ponowne zainwestowanie uczuć w nowy obiekt lub przedsięwzięcie;
Niezdolność przebaczania często bywa głęboko wdrukowana w osobowość. Skrzywdzona osoba nie umie wybaczyć nie tylko z powodu wyznawanej filozofii „Nigdy nie mógłbym czegoś takiego wybaczyć!”, ale również z powodu uwarunkowań charakterologicznych, których źródłem są doświadczenia z dzieciństwa. Jej rodzice nie wybaczali, nie umieli więc nauczyć wybaczania. Sami mieli problem ze świadomym i nieświadomym gniewem, żalem i agresją. W dzieciństwie nie zaznali smaku ulgi, którą daje przebaczenie.
W przebaczeniu chodzi przede wszystkim o właściwą opiekę nad sobą samym. Oznacza to konieczność zdjęcia z własnych barków ogromnego ciężaru. Wybitny Salman Akhtar (2002), psychoterapeuta, napisał: „Niezdolność lub brak chęci przebaczenia przywiązuje człowieka do przeszłości i spowalnia jego rozwój.
Nie ma lepszego opisu owego fiksacyjnego aspektu chronicznej pamiętliwości niż ta oto przypowieść z życia Buddy: Pewien mężczyzna poszedł do Buddy gdy ten siedział z zamkniętymi oczami, medytując pod drzewem figowca. Zanosząc się płaczem, mężczyzna powiedział, że jego syn jest ciężko chory a miejscowi lekarze dawno stracili nadzieję na jego wyleczenie, chłopiec miał niebawem umrzeć.
Zrozpaczony ojciec błagał Buddę, by go uzdrowił. Krzyczał, płakał, dotykał stóp Buddy. Ten jednak siedział bez ruchu, nie otwierając oczu i ani słowem nie odpowiadając na prośby mężczyzny. W końcu jednak otworzył oczy i przemówił: splunąłeś do rzeki i woda odpłynęła.
Człowiek, którym wówczas byłem, odszedł. Jestem inny. Nie na mnie splunąłeś, więc nie mam prawa ci przebaczyć. Smuci mnie jednak to, że choć nauczyłeś się wielu rzeczy, nadal stoisz w tym samym miejscu nad brzegiem rzeki. Pochłania cię chwila, która dawno już odeszła. Nie ja, lecz ty i tylko ty jesteś zdolny uwolnić się z tych więzów”.