Uzależnienie – jak sobie pomóc?
Większość zachowań związanych z uzależnieniem są uruchamiane za sprawą wydarzeń o znaczeniu emocjonalnym. To oznacza, że zdarzenie z przeszłości sprawiło, że w określonej sytuacji czuliśmy się bezsilnie. Zatem sięgnęliśmy po coś, co rozproszy naszą uwagę, by uzyskać ulgę. Dla kogoś kto ucieka przed poradzeniem sobie z bolesnym doświadczeniem, oddawanie się uzależnieniom behawioralnym wydaje się najlepszym rozwiązaniem.
Poczucie lęku lub bezbronności poprzedza prawie wszystkie uzależnienia czynnościowe. To działa tak: czuję się niespokojny, potrzebuję czegoś, co przyniesie mi ulgę w lęku; zrobię coś, co zmniejszy moje poczucie niepokoju. Osoba paląca może mieć poczucie, że papieros błyskawicznie uwalnia od emocjonalnego potrzasku. Internet zazwyczaj nie jest tak groźny dla zdrowia jak nadmierne palenie czy picie alkoholu, ale rezultat końcowy może być taki sam.
Uzależnienie – mechanizm uzależnienia
Uzależnienie występuje wówczas gdy jesteśmy tak na czymś skoncentrowani, że to przejmuje władzę nad naszym światem. Pociąg, by czuć się lepiej, jest tak silny, że zwracamy się ku uzależnieniom z nadzieją, że poczujemy się lepiej. Sięgnięcie po to, co nas uzależnia (albo nawet sama myśl o tym), daje fałszywe poczucie kontroli nad negatywnymi emocjami. Mówiąc wprost, to, co nas uzależnia, wydaje się przynosić ulgę w czymkolwiek, co nas w tej chwili dręczy. Alkohol/narkotyki/zakupy/sex mogą zmienić to jak się czujemy sami ze sobą, a kiedy postrzegamy nasze życie jako problematyczne czy stresujące alkohol/narkotyki/zakupy/sex stanowią doskonałą ucieczkę. Jednak gdy uciekniemy do iluzorycznego świata na zbyt długo, możemy stracić z oczu inne ważne aspekty naszego życia: rodzinę, związki, przyjaźnie, pasje, hobby.
Dlaczego robimy coś, co nie jest dla nas korzystne? Co jest takiego w nas, że ciągnie nas w stronę niezdrowych nałogów? Większość nałogowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że to dokładnie te rzeczy, do których zwracają się po „pomoc”, powodują najwięcej stresu. Być może alkohol pomaga Ci w trudnym okresie życia. Nieważne, jak źle się czujesz, narkotyk pomoże. Jednak pewnego dnia przestaje działać. Wówczas możesz przyłapać się na tym, jak desperacko biegniesz do sklepu po alkohol i nic inne nie jest ważne. Jesteś oszołomiony iluzją zażywając narkotyki. Odcinasz się od tego co masz wokół siebie. Narkotyki to współcześni bankierzy: jeśli bierzesz 100 zł to musisz oddać 110 zł. Jeśli bierzesz 100 tys. to musisz oddać 120 tys. Tak ten świat jest skonstruowany i uzależnienie ma określone konsekwencje.
Czy jestem uzależniony?
Kiedy powtarzamy czynności, które nas uzależniły, zatracamy się w nich. To prowadzi do utraty zdrowego rozsądku i w skrajnych sytuacjach nasilenia destrukcyjnego zachowania. Ludzie uzależniają się od hazardu, ponieważ początkowo odczuwają radość kojarzoną z wygraną; również zapewnia on oderwanie się od rzeczywistości. Jednak kiedy staje się on dla kogoś sposobem na regularne radzenie sobie ze stresem, wówczas będzie on grał – znów i znów – z silnym i nieracjonalnym zapałem. I zachowanie stanie się natręctwem.
Kompulsje nie są samowolne i zdecydowanie nie dają przyjemności. Zamiast tego osoba cierpiąca na natręctwo oddaje się określonej czynności, by ulżyć sobie w cierpieniu, które staje się przytłaczające, jeśli dana czynność nie jest wykonywana regularnie. To kompulsywne działanie przynosi ulgę ale jedynie tymczasową, a same natręctwa nie dają spokoju ani nie zapobiegają lękom, które je wywołały. Na przykład przymus częstego sprawdzania czy zamknąłeś drzwi do samochodu. Nawet jeśli masz pewność, że zamknąłeś, możesz być już uwarunkowany albo wytresowany by to robić.
Co to jest uzależnienie?
Burhus F. Skinner, psycholog i behawiorysta, uważał, że każde ludzkie działanie ma na celu osiągnięcie oczekiwanego skutku. Posługując się zasadami warunkowania instrumentalnego można wyjaśnić powstawanie uzależnienia jako wyuczonego zachowania służącego do redukcji napięcia emocjonalnego (tzw. proteza psychologiczna). W związku z tym określone zachowania są jedynie wyuczonymi reakcjami wywołanymi przez stres a podtrzymywanymi przez pobłażanie takim zachowaniom. Zdaniem Skinnera wiele psychologicznych zaburzeń mieszczących się również w kategoriach psychopatologii, jest wyuczonych przez fakt, że otoczenie ustępuje takiej osobie „dla świętego spokoju”.
W przypadku uzależnienia od mediów społecznościowych np. facebook, instagram, tweeter wykazano, że nasze mózgi uwalniają zastrzyk dopaminy gdy tylko zachwyci nas konkretny status. To wywołuje poczucie euforii. Uzależniamy się od tego dopaminowego haju i zaglądamy do Internetu w pogoni za nim. Uwielbiamy te serwisy i nienawidzimy niczym narkoman narkotyk. Chcemy spędzać na nich mniej czasu ale nie potrafimy. Nie możemy się doczekać kiedy opublikujemy zdjęcia lub opiszemy wspaniałe doświadczenia z naszym udziałem. Potrzebujemy naszej dawki Internetu. Dopóki nie znajdziemy jakiegoś innego sposobu na zajęcie naszych myśli, on nadal będzie naszym narkotykiem z wyboru. Internet nie tylko wpływa na nasze decyzje ale także przeobraża nasze mózgi. Jeśli długo patrzysz w otchłań to otchłań patrzy na Ciebie, powiedział F. Nitzsche.
Współczesne uzależnienia.
Uzależnienie od Internetu jest powiązane z pewnymi anomaliami w mózgu i zmianami w przepływie krwi. Badania wykazują, że może wywoływać określone objawy, takie jak wyraźne cierpienie, zmiany nastroju, tolerancja, głód, upośledzenie wyników zawodowych i akademickich oraz życia towarzyskiego. IAD (Internet Addiction Disorder) kojarzony jest również z depresją, zachowaniami samobójczymi, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, z zaburzeniami odżywiania, zespołem nadpobudliwości z deficytem uwagi oraz używaniem alkoholu i narkotyków.
Doktor Sree Jadapalle powiedział dziennikarzom: „Zwiększony przepływ krwi jest odnotowany w obszarach mózgu obejmujących układ nagrody i przyjemności, a zmniejszony w obszarach obejmujących przyjmowanie bodźców słuchowych i wzrokowych”. To oznacza, że im więcej czasu spędzamy w Internecie, tym bardziej mózg skupia się na ośrodkach odpowiedzialnych za przyjemność, a mniej na zmysłach, które zapewniają bezpieczeństwo i czujność, jak słuch i wzrok. Badanie wykazuje również, że uzależnienie od Internetu prowadzi do podwyższonej wrażliwości ośrodka przyjemności oraz zmniejszonej wrażliwości na straty finansowe. Tym samym, jeśli spędzasz dużo czasu w Internecie, prawdopodobnie nie będą Cię obchodziły konsekwencje Twojego uzależnienia, włącznie z problemami emocjonalnymi, społecznymi oraz zawodowymi.
Uzależnienie – jak leczyć?
Uzależniamy się od przyjemności, którą dają te zachowania, od rozkoszy, która zalewa nasz mózg falą odlotu. Aby wyjść z uzależnienia należy zakotwiczyć się w czymś przyjemnym. Wdrożyć nowe nawyki: bieganie, spacery, medytacja, podróże. Sztuka życia polega na odcięciu się od negatywnych bodźców, na właściwym zarządzaniu strumieniem świadomości.
Należy zmienić myślenie na swój własny temat. Szukać szczęścia w sobie. Ćwiczyć uważność i obecność w swoim otoczeniu za pomocą zmysłów – wzroku, słuchu, dotyku, zapachu. Jesteśmy o wiele bardziej zadowoleni z życia, szczęśliwi a mniej spragnieni ciągłej stymulacji, kiedy poświęcamy czas na docenienie tego, co się dzieje wokół nas. Kiedy trudno poradzić sobie warto zgłosić się do specjalisty – psychologa, psycholog online, którego wiedza i doświadczenie będą pomocne i staną się źródłem pozytywnej zmiany na lepsze.